Historia pewnego zdjęcia – żuawi śmierci z gęsią
Tekst ukazał się pierwotnie na portalu powstanie1863-64.pl, prowadzonym przez Muzeum Historii Polski w ramach obchodów 160 rocznicy Powstania Styczniowego.
Pewnego kwietniowego dnia 1863 roku grupka weteranów bitew pod Chrobrzem i Grochowiskami postanowiła uwiecznić swoje wizerunki na grupowej fotografii. Kilkanaście osób udało się w tym celu do słynnego krakowskiego fotografa Walerego Rzewuskiego (1837–1888), który wykonał jedno z najsłynniejszych zdjęć z czasów Powstania Styczniowego.
Zanim jednak przejdziemy do okoliczności powstania tej niezwykłej fotografii przenieśmy się do Krakowa tamtych lat. Przy ul. Wesołej 29 (obecnie Kopernika) mieścił się zakład fotograficzny Walerego Rzewuskiego. Fotograf zdobył wykształcenie w Instytucie Technicznym w Krakowie, studiował także chemię na politechnice w Wiedniu, której jednak nie ukończył z powodów zdrowotnych. Swój pierwszy zakład fotograficzny otworzył w 1857 roku w Krakowie przy ul. Grodzkiej.
Rzewuski dał się poznać krakowianom jako twórca modnych i ładnych portretów. Fotograf dbał o dobrą scenografię, rekwizyty, odpowiednią pozę. Jego twórczość wyróżniała także wysoka jakość odbitek. Jak pisała badaczka jego twórczości Wanda Mossakowska: „Nade wszystko Rzewuski dbał o to, aby jego portrety podobały się klientom, zadowalały ich gusta i ich próżność”. Artysta jest znany także z innych dzieł – wykonał pierwszą fotograficzną panoramę Krakowa, jako pierwszy utrwalił na fotografii ołtarz Mariacki Wita Stwosza. Fotografował Tatry. Wśród jego dzieł znajduje się także inscenizowane sceny z dzieł literackich i legend oraz „żywych obrazów” na podstawie „Ogniem i mieczem” Henryka Sienkiewicza.
Gdy wybuchło Powstanie Styczniowe, Rzewuski pozyskał nowych klientów – młodzież wstępującą w szeregi powstańców. Bardzo chętnie bowiem robiono sobie pamiątkowe zdjęcia przed wyruszeniem w bój. Wykonywane na wizytowym formacie fotografie przedstawiały powstańców w całej postaci z bronią. Dla większego efektu fotografowanego przedstawiano na tle ekranu imitującego naturalne otoczenie. Sam Rzewuski wybrał się w marcu 1863 roku do obozu Mariana Langiewicza, w którym spędził dwa dni. Spotkał się wtedy ze swoim młodszym bratem Bolesławem, który dołączył do insurgentów, miał też wykonać wiele zdjęć powstańców. Niestety, los tych fotografii nie jest znany. Najprawdopodobniej ze względu na ówczesną technikę fotograficzną nie wyszły lub nie zachowały się do naszych czasów.
Żuawi z gęsią
Opowiedzmy teraz o zdjęciu weteranów walk powstańczych, które przez pewien czas było uważane za pierwsze polskie zdjęcie wojenne. Grupą insurgentów byli żuawi śmierci, którzy na potrzeby fotografii wystąpili w swoich charakterystycznych czarnych mundurach z białym krzyżem na piersi oraz czerwonymi fezami na głowach. Zdjęcie zatytuowane „Żuawi skubiący gęś” lub „Żuawi w obozie” zostało wykonane na podwórzu domu Adama Stattlera przy ul. Wesołej 29 w Krakowie. Od stycznia 1862 roku mieścił się tam zakład fotograficzny Walerego Rzewuskiego. O tym, jak powstał zdjęcie żuawów, wspominał Stanisław Grzegorzewski, jeden z fotografowanych. Oto fragment jego relacji: „W tym czasie około Wielkiejnocy, przyszło któremuś z kolegów na myśl, abyśmy my żuawi, dali się fotografować w grupie. Tak się też stało. Walery Rzewuski, ówczesny krakowski fotograf, artysta i zacny patriota, przyjął myśl przychylnie i odfotografował nas, zdaje mi się, cztery razy na swoim podwórzu, ustawionych w grupach, niby po obozowemu. Na pamiątkę otrzymał każdy po jednym egzemplarzu każdej grupy, a reprodukcję jednej z dwóch, które jeszcze posiadam, zamieszczam w tej książeczce”.
Rzewuski faktycznie wykonał cztery ujęcia grupy żuawów, które szczęśliwie zachowały się do naszych czasów. Fotografie ukazują kilku siedzących lub półleżących na wiązce siana żołnierzy zajętych obieraniem kartofli, skubaniem gęsi i jedzeniem, otoczonym przez swoich towarzyszy stojących za nimi półkolem na tle muru z płycinami z poobijanym tynkiem. Trzy zachowane odbitki przedstawiają grupę piętnastoosobową, natomiast jedna dziewięcioosobową. Przejdźmy teraz do krótkiego przedstawienia fotografii przedstawiającej wizerunek 15 powstańców:
- Władysław Listopad (1838-????) – prywatny nauczyciel z Piotrkowa. Walczył w oddziałach Antoniego Jeziorańskiego, Józefa Śmiechowskiego, Mariana Langiewicza, Józefa Minewskiego, Wojciecha Komorowskiego. Po powstaniu zesłany na Sybir. Na zdjęciu siedzi i skubie gęś.
- Stanisław Grzegorzewski (1842–1903) – student Uniwersytetu w Gandawie w Belgii. W powstaniu walczył pod Chrobrzem i Grochowiskami. Brał udział w nieudanej wyprawie na Poryck. Po upadku insurekcji dokończył studia, przez pewien czas przebywał na emigracji we Francji. Ostatecznie zamieszkał w Galicji, gdzie pracował jako inżynier. Autor książki Wspomnienia osobiste z Powstania 1863 roku. Na fotografii siedzi z łyżką w dłoni.
- Stanisław Szczepanowski – na zdjęciu siedzi.
- Józef Wierzbicki – student uniwersytetu w Gandawie, podporucznik II kompanii żuawów śmierci. Pojawia się także na fotografii prezentującym poczet sztandarowy żuawów. Na zdjęciu siedzi i obiera kartofle.
- Cybulski – pomocnik lekarza żuawów Franciszka Kuttka. Na fotografii zapala papierosa.
- Franciszek Kuttek – były żołnierz armii austriackiej, lekarz oddziału.
- Achille Ernesto Bendi „Borgia” – ochotnik z Włoch. Dostał się do niewoli po bitwie pod Krzykawką, skazany przez Rosjan na karę śmierci, zamienioną ostatecznie na ciężkie roboty na Syberii. Do Włoch wrócił w 1866 lub 1867 roku. Na zdjęciu z miską i łyżką w ręku.
- Hieronim Piekszewicz (????––1864) – ochotnik z Warszawy, żołnierz w oddziale Wojciecha Komorowskiego. Zmarł od odniesionej rany w głowę w potyczce pod Starą Wsią lub wzięty w niewolę i zakłuty bagnetami. Na zdjęciu z karabinem na ramieniu.
- Stefan Gieżyński (1839–????) – syn polskiego emigranta z 1831 roku, który zamieszkał we Francji. W oddziale żuawów w randze porucznika, później kapitana. Służył w oddziale Langiewicza, Minewskiego i Komorowskiego. Po powstaniu powrócił do Francji. Na zdjęciu bez fezu na głowie.
- Postolski – podporucznik I kompani żuawów śmierci. Na fotografii w rozpiętym płaszczu, z niezidentyfikowanym przedmiotem za pasem.
- Serafin Szulc (1831–1905) – bernardyn, służył jak kapelan w oddziale Apolinarego Kurowskiego, a następnie Teodora Cieszkowskiego. Po upadku powstania przebywał na emigracji. Na fotografii z widocznym dużym krzyżem na piersi.
- Stanisław Łasiewicki (1837–????) – dowódca saperów w oddziale żuawów śmierci w korpusie Langiewicza, w październiku 1863 roku skazany przez sąd austriacki za „zbrodnię naruszania spokojności publicznej na miesiąc więzienia”. Na zdjęciu w fezie na głowie.
- Raszewski – porucznik I kompani żuawów śmierci. Na fotografii z fajką w ustach, okryty chłopską guńką.
- Ludomir Cywiński (1839–1915) – chorąży żuawów śmierci, przed powstaniem uczęszczał na studia agronomiczne we Francji. Walczył pod Chrobrzem i Grochowiskami. Po klęsce oddziału Langiewicza sformował własny oddział w partii Andrzeja Deskura. Po upadku powstania przebywał na emigracji, po powrocie do kraju prowadził majątek ziemski. Autor Wspomnień z lat ubiegłych. Na zdjęciu w fezie z czarnym kutasikiem.
- Ferdynand Czaderski – należał do pocztu sztandarowego żuawów śmierci. Po rozwiązaniu oddziału służył jako kapitan żuawów w korpusie mazowieckim płk. Józefa Minewskiego.
Na drugiej z fotografii, przedstawiającej grupkę dziewięciu żuawów, widać kilka wymienionych osób, są to Kuttek (siedzi, je z miski), Czaderski i Wierzbicki (piją z manierki), Piekszewicz (oparty o karabin), Listopad (stoi na środku), Łasiewicki (z fajką w ustach), Grzegorzewski (z gęsią) oraz Cywiński (kroi chleb). Nową postacią jest Gałęzowski, który miesza łyżką w garnku. Niestety, nie mamy o nim informacji. Na fotografii została wyraźnie zaznaczona gęś, którą trzyma w ręku Grzegorzewski.