O wojnie
O wojnie - Recenzja
Dane szczegółowe: |
Autor: Carl von Clausewitz |
Wydawca: Bellona |
Rok wydania: 2022 |
Okładka: Twarda |
Liczba stron: 540 |
Książkę do recenzji otrzymałem dzięki życzliwości Wydawnictwa Bellona, za co składam serdeczne podziękowania.
„Żadne państwo nie powinno sądzić, że los jego, a mianowicie cały jego byt zawisł od jednej bitwy, chociażby najbardziej rozstrzygającej. Jeśli jest ono pobite, to powołanie nowych sił i naturalne osłabienie, jakiemu ulega z czasem każde natarcie, może sprowadzić odmianę sytuacji. Może też uzyskać pomoc z zewnątrz. Na śmierć zawsze jeszcze będzie czas, a jak naturalnym popędem tonącego jest chwytanie się choćby słomki, tak też w naturalnym porządku świata moralnego leży, że naród próbuje ostatecznego środka ratunku, widząc się rzuconym na skraj przepaści” (s.392)
Praca Carla von Clausewitza jest z pewnością jedną z najlepszych książek, które miałem okazję przeczytać. Zagadnienia poruszane przez niemieckiego teoretyka wojskowości nie straciły na swojej aktualności. Rozważania Clausewitza na temat wojny są wielowymiarowe. Obejmują nie tylko aspekty ściśle militarne, ale przedstawiają także kwestie ducha bojowego, mądrego przywództwa, rozważnego planowania swoich działań oraz skutecznej realizacji wyznaczonych przez siebie celów. Całość jego dzieła składa się ośmiu ksiąg – „O naturze wojny”; „Teoria wojny”; „O strategii w ogólności”; „Bitwa”; „Siły zbrojne”; „Obrona”; „Natarcie”; „Plan wojny” – podzielonych na krótkie rozdziały.
Jak słusznie zauważa we wstępie do polskiego wydania profesor Grzegorz Kucharczyk, „O wojnie” można czytać na różne sposoby. Dla niektórych czytelników będzie ona stanowiła praktyczny podręcznik dotyczący wojskowości. Inni natomiast znajdą interesujące wskazówki dotyczące skutecznego zarządzania, które z powodzeniem można wykorzystać w szeroko pojętym biznesie. Znajdą się zapewne również i tacy, którzy podejdą do dzieła Clausewitza jako ciekawego traktatu z XIX wieku, powstałego po doświadczeniach wojen prowadzonych przez Fryderyka Wielkiego oraz Napoleon Bonaparte.
Wojna według Clausewitza, rozgrywa się na bardzo wielu płaszczyznach, które mądry i odpowiedzialny dowódca musi mieć stale na uwadze i umiejętnie je rozgrywać na swoją korzyść. Bezpośrednie starcie na polu bitwy i dowodzenie stanowi zaledwie jeden z wielu elementów skomplikowanej układanki jaką jest każda wojna i związane z nią toczenie bitew. Opracowanie dobrej taktyki, zadbanie o kwestie związane z logistyką oraz przemyślana strategia, stanowią składowe bez których nie można w żaden sposób odnieść sukcesu na wojnie.
„Jeślibyśmy wreszcie chcieli, nie puszczając się na ściślejsze określenie wyższych władz duszy, uczynić pewien podział wśród samych władz umysłowych według utartych w mowie potocznej wyobrażeń i zapytać, jaki rodzaj rozumu najściślej odpowiada geniuszowi wojennemu, to zarówno rzut oka na sam przedmiot, jak i doświadczenie powiedziałoby nam, co następuje: dobro naszych braci i dzieci, honor i bezpieczeństwo naszej ojczyzny najchętniej powierzylibyśmy umysłom raczej badawczym niż twórczym, raczej uogólniającym niż jednostronnie wdającym się w szczegóły, wreszcie głowom raczej chłodnym niż zapalnym” (s.77).
W moim osobistym odbiorze dzieła Carla von Clausewitza, szczególną uwagę zwróciłem na kwestie związane z morale żołnierzy oraz duchem bojowym walczących oddziałów. „Esprit de corps” w każdej wojnie może być kluczowym czynnikiem, który umożliwi odniesienie ostatecznego sukcesu. Jak słusznie zauważa autor „O wojnie” jest to wartość, której nie można skwalifikować ani poddać żadnemu zestawieniu. Żołnierz, który jest dobrze dowodzony i zmotywowany, z dumą przezwycięża trudności i podejmuje kolejne niebezpieczne wyzwania. Wysokie morale są niezwykłą cnotą, która stanowi jedną z „najważniejszych potęg moralnych na wojnie”.
Czytając dzieło von Clausewitza, trudno w trakcie lektury nie skierować swoich myśli na toczącą się wojnę na Ukrainie. Interesujące rozważania niemieckiego generała, które zostały napisane blisko 200 lat temu, pozostają wciąż niezwykle aktualne. Czytając „O wojnie” trudno nie uciec do porównań, która z walczących stron zdecydowanie lepiej przyswoiła sobie wskazówki i wytyczne, które zawarł w swoim dziele von Clausewitz. Okrutny czas wojny i zbrodnie popełniane przez wojska rosyjskie na Ukrainie, zmuszają do zadawania pytań, czy „wojna, która jest jedynie kontynuacją polityki innymi środkami” musi wciąż towarzyszyć ludzkości.
„Jeśli wojsko w najbardziej niszczącym ogniu utrzymuje porządek, jeśli nie da się opanować urojonym obawom, a w razie istotnego niebezpieczeństwa broni zajętego terenu piędź za piędzią, jeśli dumne ze wspomnienia własnych zwycięstw nawet podczas klęski i zniszczenia nie traci zdolności do posłuszeństwa ani też poważania i zaufania do swych dowódców, jeśli jego siły fizyczne wzmocniły się w ćwiczeniach, w niedostatku i wysiłkach, jak muskuły atlety, jeśli wysiłki te uważa za środek wiodący do zwycięstwa, a nie za przekleństwo związane z jego sztandarami, jeśli wreszcie pamięć jego o wszystkich tych obowiązkach i cnotach streszcza się w krótkim katechizmie, w jednym tylko pojęciu – pojęciu honoru jego broni – takie wojsko jest przejęte duchem wojennym” (s.156)