Ronald Reagan. Życie
Ronald Reagan. Życie - Recenzja
Dane szczegółowe: |
Autor: Henry Williams Brands |
Wydawca: Nieoczywiste |
Rok wydania: 2019 |
Okładka: Miękka |
Liczba stron: 872 |
Dzięki uprzejmości wydawnictwa „Nieoczywiste” miałem okazję przeczytać świetną biografię 40 prezydenta USA, Ronalda Reagana.
Aktor, który został prezydentem
Z polskiej perspektywy, 40 prezydent USA jest znany ze swojego wsparcia „Solidarności” oraz znakomitych relacji z papieżem Janem Pawłem II. Określany również jest jako osoba, która przyczyniła się do ostatecznego pokonania Związku Sowieckiego, który on sam określał jako „Imperium Zła”. Jak w przypadku każde postaci historycznej, z biegiem lat narasta wokół niej wiele stereotypów oraz uproszczeń, które przysłaniają prawdziwy obraz życia danej jednostki. Z trudnym zadaniem napisania obiektywnej biografii Ronalda Reagana, bo o nim tutaj mowa, zmierzył się amerykański historyk H.W. Brands
Ronald Reagan, który urodził się w 1911 roku w Tampico, przebył długą drogę do Białego Domu. Wcześniej parał się ratownictwem w Dixon, komentowaniem wydarzeń sportowych w radiu oraz grą aktorską w Hollywood. Swoją karierę polityczną rozpoczął dopiero w 1964 roku, w trakcie kampanii wyborczej Barry’ego Goldwatera. Podczas jego konwencji wyborczej, mając okazję do wygłoszenia przemówienia, porwał swoich słuchaczy i tuzy partii republikańskiej, którzy dostrzegli w nim swoją nową nadzieję. Reagan, jak słusznie pisze autor jego biografii nie mógł się spodziewać, że gdy „pewne drzwi już się zatrzasnęły, nagle kopniakiem otworzył nowe drzwi na oścież”. Takich „kopniaków” w swojej długiej karierze 40 POTUS miał bardzo wiele. Swoją pierwszą pracę w radiu zdobył niekonwencjonalnym zachowaniem. Gdy wychodził z siedziby radia, po usłyszeniu wiadomości o przejęciu etatu przez kogoś innego, celowo na cały głos powiedział: „jak u diabła zostać sprawozdawcą sportowym, jeśli nie można dostać pracy w radio?”. Przypadkowo jego słowa usłyszał szef radiostacji, który dał mu szansę na pokazanie swoich umiejętności. Reagan podjął wyzwanie i rozpoczął pracę w radiu. Jako zawodowy polityk Reagan krok po kroku zdobywał stanowiska i poparcie władz partii republikańskiej, które przypieczętował wygraną nad Jimmym Carterem w listopadzie 1980 r., stając się 20 stycznia 1981 r. 40 prezydentem USA.
W biografii H.W Brandsa zachwyciło mnie całościowe ujęcie sylwetki Ronalda Reagana. Sprawy polityczne, choć stanowią główną część książki, nie przysłaniają opisów innych ważnych aspektów związanych z jego osobowością. 40 prezydenta USA poznajemy również z perspektywy syna, ojca, męża, przyjaciela i zdolnego aktora. Autor biografii korzystając ze wspomnień osób, które osobiście znały Reagana, przedstawiają go jako człowieka, którego przez całe życie cechował niezwykły optymizm. Dzięki niemu potrafił pokonać najgorsze życiowe przeciwności, których na swojej drodze długiego życia miał całkiem sporo. Trudne relacje z ojcem alkoholikiem, kryzysy w małżeństwie, zamach na jego życie, trudne negocjacje z przedstawicielami władz ZSRS, afera Iran-Contras, czy wreszcie pogłębiająca się pod koniec życia choroba Alzheimera. Mnie osobiście zaintrygował przemożny wpływ jaki miała na swojego męża, Nancy Reagan, która nie ograniczała się do roli biernej małżonki oraz Pierwszej Damy. Reagan jest przedstawiany jako niezłomny konserwatysta. Przekładał wolność nad równością, jednostkę ponad grupę, sektor prywatny nad sferę publiczną. W każdej swojej mowie głosił konserwatywną ewangelię. W praktyce politycznej, Reagan kierował się elastycznym pragmatyzmem. Jak słusznie pisze Brands „z tym talentem wiązała się zdolność Reagana do mówienia jednego i robienia czegoś innego. U zwykłej jednostki to hipokryzja, u prezydenta to realizm”. W jaki sposób tego dokonywał, odsyłam do uważnej lektury.
„Reagan. Życie” to pozycja niezwykle interesująca. Warto ją przeczytać dla zrozumienia, że w życiu jednostki nigdy nie jest za późno na otworzenie nowych drzwi. Nawet, gdyby miało to nastąpić za pomocą „kopniaka”.