Między katolicyzmem i nacjonalizmem. Związek Niemieckich Katolików w Polsce w województwie śląskim 1923-1939
Między katolicyzmem i nacjonalizmem. Związek Niemieckich Katolików w Polsce w województwie śląskim 1923-1939 - Recenzja
Dane szczegółowe: |
Autor: Sebastian Rosenbaum |
Wydawca: Instytut Pamięci Narodowej |
Rok wydania: 2020 |
Okładka: Miękka |
Liczba stron: 804 |
Książkę do recenzji otrzymałem dzięki życzliwości wydawnictwa Instytutu Pamięci Narodowej, za co składam serdeczne podziękowania
„W kręgach politycznego niemieckiego katolicyzmu nie tyle odrzucano jakąkolwiek współpracę z ruchem polskim na płaszczyźnie organizacji katolickich, ile dążono do ograniczenia jej potencjalnie negatywnego narodowo oddziaływania (czyli osłabienia poczucia narodowego niemieckich członków). Stworzenie centralnej platformy niemieckich katolików, nastawionej na zapobieganie „odniemczeniu”, jawiło się jako paląca potrzeba” (s.282).
Związek Niemieckich Katolików w Polsce (Verband deutscher Katholiken in Polen – VdK) był jedną z największych ogólnopolskich organizacji mniejszości niemieckiej w II Rzeczpospolitej. Członkowie VdK, przez cały okres swojej działalności stawali przed dylematem pogodzenia zasad wiary katolickiej z pierwiastkami nacjonalistycznymi, które w różnym natężeniu oddziaływały na związek, przez cały okres jego istnienia.
Związek Niemieckich Katolików w Polsce, został założony w 1923 r., w Katowicach. W świetle statutów VdK, głównym celem organizacji była praca oświatowa i formacyjna świeckich katolików niemieckiej narodowości, zmierzająca do zachowania przez jej członków swojej tożsamości narodowej. Działalność Związku obejmowała tereny województwa śląskiego, Pomorza, Wielkopolski, Galicji oraz częściowo woj. łódzkiego. Jednym słowem wszędzie tam, gdzie skupiały się większe społeczności Niemców wyznających religię rzymskokatolicką. W szczytowym okresie swojej działalności VdK liczyło 27 tysięcy członków, a jej kluczowym okręgiem był Górny Śląsk. Integracja tej społeczności, była realizowana przez VdK, za pomocą różnych praktyk kulturalnych i religijnych. Należały do nich m.in. wspólne pielgrzymki do miejsc kultu, przeprowadzanie wykładów, organizacja imprez sportowych, czy działalność prasowa i wydawnicza. Głównym przewodniczącym Związku w latach 1923-1934 był Eduard Pant, który po dojściu Adolfa Hitlera do władzy w Niemczech, został zastąpiony przez Otto Olbricha (1934-1939).
Praca dr Sebastiana Rosenbauma, to niezwykle ciekawa i obszerna monografia działalności Związku Niemieckich Katolików w Polsce w województwie śląskim w latach 1923-1939. Narracja książki, rozpoczyna się od pokazania „protoplastów” VdK. Przedstawiono społeczną i polityczną specyfikę katolicyzmu w Niemczech oraz na terenie Górnego Śląska. Rozdział można potraktować jako ciekawy przewodnik po różnego rodzaju organizacjach katolickiego laikatu, które funkcjonowały na terenie Niemiec w XIX i XX w.. Kolejna część pracy dotyczy przedstawienia sytuacji mniejszości niemieckiej i niemieckich katolików w przedwojennym województwie śląskim. Autor przedstawiając charakterystykę społeczności śląskich Niemców, skupił się głównie na aspektach związanych z ich strukturą społeczną i wyznaniową, oraz zaprezentowaniem ich położenia prawnego w II Rzeczpospolitej.
„Płaszczyzna kontaktów VdK z katolickimi władzami kościelnymi w województwie śląskim należała do najważniejszych w publicznej działalności Związku. Jako organizacja katolicka Verband musiał stale odnosić się do oddziaływania regionalnych, diecezjalnych struktur Kościoła, jego decyzji pastoralnych i politycznych. Co więcej, powstanie VdK postrzegać należy w ścisłym powiązaniu z tworzeniem się nowych władz kościelnych w województwie śląskim od października 1921 r.” (s.290)
Następne części książki, dotyczą już ściśle historii VdK. Rosenbaum skupił się na ukazaniu historii organizacji z trzech perspektyw – politycznej, kulturowej i religijnej oraz prezentacji dyskursu rozwijanego w ramach Związku, przez jego elity. VdK był postrzegany przez szeroko rozumianą stronę polską jako poważne zagrożenie. Związek, bardzo często pojawiał się w sprawozdaniach policyjnych, stanowiąc ważny punkt odniesienia ruchu mniejszości niemieckiej w województwie śląskim. Władze polskie starały się rozpracować system zagranicznych subwencji dla VdK, a prasę powiązaną z tą organizacją, stale dotykała cenzura. Natomiast z punktu widzenia polskiej administracji kościelnej i jej zwierzchników, Związek był często postrzegany jako upolityczniona organizacja, która miała ograniczać Kościołowi katolickiemu w diecezji śląskiej, dotarcie do części (niemieckich) wiernych. Tym samym walka o „rząd dusz” między niemieckim Związkiem a polską administracją kościelną, w różnych natężeniu miała miejsce przez cały okres międzywojenny.
„Publiczne podkreślanie lojalności Związku wobec państwa polskiego należało do standardowego repertuaru dyskursu autoreferyncyjnego organizacji przez cały okres jej istnienia. Trudno wyobrazić sobie, by takie właśnie deklaracje o akceptacji polskiej zwierzchności nie padały publicznie ze strony polityków mniejszościowych, skoro nie negowali oni publicznie legalności władz polskich. Inna rzecz, że Polacy mogli inaczej lojalność pojmować niż Niemcy i granica między lojalnością a nielojalnością (czy wręcz zdradą) bywała wytyczana na różne sposoby w zależności od punktu widzenia” (s.687)
W trakcie swojej 16-letniej działalności, Związek Niemieckich Katolików w Polsce, podejmował bardzo dużo inicjatyw o charakterze wyznaniowo-kulturalnym. Organizowano ciekawe prelekcje z udziałem zagranicznych wykładowców i misjonarzy; aktywizowano młodzież poprzez zabawy sportowe i działalność teatralną; prowadzono szeroką działalność dobroczynną i ubezpieczeniową dla członków organizacji. Wymienione tutaj aktywności były realizowane w duchu głównego hasła VdK, czyli „wiary i narodowości” („Glaube und Vokstum”).
„Indywidualizmowi przeciwstawiano wspólnotę społeczną opartą na „zdrowych” religijnych podstawach. W typowy dla konserwatystów sposób działacze VdK argumentowali o znaczeniu Kościoła katolickiego dla przetrwania społeczeństwa jako takiego. Wychodzono z założenia, że pewne nurty współczesności, przede wszystkim silna indywidualizacja, określna często mianem „subiektywizmu” prowadziła do rozkładu społecznego” (s.650)
Wszystkie prowadzone przez Związek praktyki, jak pisze autor „w efekcie przynieść miały pożądany przez elity związkowe cel: integrację katolicko-niemieckiego milieu i jego narodowo-religijną homogenizację, tak, aby zapobiec nacjonalizacyjnemu oddziaływaniu kulturowemu, językowemu i narodowemu polskiej większości”. W przypadku dyskursu organizacji, zostały omówione one w książce w kontekście takich haseł jak naród, rodzina, rola kobiety, państwo, katolicyzm, nazizm, młodzież, religijność, czy Górny Śląsk i Górnoślązacy.
Praca dr Sebastiana Rosenbauma to z pewnością warta przeczytania publikacja. W przystępny sposób przedstawia relacje pomiędzy niemieckimi katolikami i polskimi władzami państwowymi i kościelnymi na terenie przedwojennego województwa śląskiego. Wzajemne kontakty, nie należały do najłatwiejszych, a próby wypracowania wspólnego konsensusu, rzadko kiedy kończyły się powodzeniem. Książka jest zarazem ciekawym obrazem ówczesnej społeczności niemieckich katolików, w kontekście wyznawanych przez nich zasad moralnych, udzielania sobie wzajemnej pomocy czy zmagania się z problemami, które towarzyszyły im na co dzień w przedwojennej Polsce.
„Nacjonalizm i katolicyzm to dwa kluczowe fenomeny, w których realizowała się aktywność Związku Niemieckich Katolików w Polsce. Pytając o wzajemny stosunek czynnika narodowego i wyznaniowego w dyskursie związkowym, VdK uznać trzeba za przypadek graniczny, balansujący na pograniczu światopoglądów, między kategoriami „narodu” i „wiary”, i w tym samym trudny do jednoznacznego zakwalifikowania.” (s.717).