logo

Józef Beck. Biografia

Józef Beck. Biografia - Recenzja

Dane szczegółowe:
Wydawca: Wydawnictwo Literackie
Rok wydania: 2020
Okładka: Twarda
Liczba stron: 1148

„Początek wojny rozpętanej przez Niemcy bez wypowiedzenia o świcie 1 września zastał Becka w Warszawie. (…) Misję swoją jako ministra spraw zagranicznych uważał właściwie za zakończoną. Włożył mundur pułkownika armii polskiej i zameldował się w Kwaterze Głównej Naczelnego Wodza przy ulicy Rakowieckiej w Warszawie.” (s.761)*

Józef Beck był jednym z najważniejszych polityków II Rzeczpospolitej. Jako minister spraw zagranicznych w latach 1932-1939, najpierw pod czujnym okiem Józefa Piłsudskiego, wykonywał wszystkiego zlecone przez niego zadania. Po śmierci Marszałka w maju 1935 r., samodzielnie dzierżył stery polskiej dyplomacji, będąc niemal wyłącznie odpowiedzialnym za wszystkie podjęte przez siebie decyzje. Oceny prowadzonej przez niego polityki zagranicznej, są skrajnie różne. Wokół jego postaci, od chwili upadku państwa polskiego w 1939 r., narosło wiele legend i niedomówień, które często zacierały prawdziwy obraz jego osobowości oraz motywów, którymi się kierował podejmując najbardziej kontrowersyjne decyzje.

Biografia Józefa Becka, autorstwa profesorów Marka Kornata oraz Mariusza Wołosa, jest dziełem, które wieńczy długoletnie badania obu autorów nad postacią ministra spraw zagranicznych II RP. Obydwaj naukowcy, mają w dorobku dużo książek i artykułów, które dotyczą zarówno postaci Becka oraz polityki zagranicznej II RP. Można zatem napisać, że w pewnej postaci, książka obu historyków stanowi „résumé” ich wcześniejszych badań, zawierając przy tym dużo opinii i ocen, które wyrażali o głównym bohaterze książki w swoich poprzednich publikacjach. Obszerną, liczącą ponad 1110 stron, biografię Becka, można podzielić na trzy główne części oraz epilog dotyczący bilansu życia i polityki.

Pierwsza część książki, obejmuje lata 1894-1932 i została napisana przez Mariusza Wołosa. W tej części publikacji, poznajemy dzieciństwo i młodość Józefa Becka. Zostajemy zapoznani z genealogią jego rodu, czasami studenckimi, służbą wojskową w okresie I wojny światowej oraz wojny polsko-bolszewickiej. Dużą część narracji, stanowi charakterystyka awansu bohatera książki w kręgach politycznych związanych z osobą Józefa Piłsudskiego. Szczegółowo zostaje przedstawiona historia relacji pomiędzy Beckiem a Marszałkiem, który był dla bohatera książki mentorem oraz swego rodzaju protektorem, dzięki któremu zawdzięczał swój awans w piłsudczykowskich elitach władzy. To pod kierunkiem Piłsudskiego, młody Beck uczył się sztuki dyplomacji i zdobywał potrzebne doświadczenie, pełniąc np. funkcję attaché wojskowego RP w Paryżu, a z czasem awansując na stanowisko wiceministra spraw zagranicznych. Trzeba w tym miejscu wyraźnie podkreślić, że na swoje zaufanie u Komendanta, Beck ciężko zapracował. Realizował on bez względu na trudności, każde jego polecenie oraz niezwykle sumiennie wypełniał powierzone mu zadania i obowiązki.

W tej części pracy, zostaje również poświęcone nieco miejsca dotyczące osobowości głównego bohatera biografii, jego życia rodzinnego czy wyznawanej przez niego filozofii życiowej. W tym miejscu warto zacytować fragment wypowiedzi Becka: „My w Polsce nie możemy ani na chwilę przestać pracować. W naszym życiu nie ma żadnych rezerw i jeśli nie idziemy naprzód, nie dajemy z siebie całego wysiłku – robi się zaraz próżnia, albo i coś gorszego” (s.219).

Druga, najobszerniejsza część pracy, którą napisał Marek Kornat, dotyczy lat 1932-1939, czyli okresu, gdy główny bohater książki pełnił funkcję ministra spraw zagranicznych. Polityka zagraniczna Józefa Becka, opisywana w niniejszej publikacji dotyczy przede wszystkim relacji z dwoma najważniejszymi sąsiadami Polski – Niemcami oraz Związkiem Sowieckim. Na dalszym planie zostały przedstawione relacje II Rzeczpospolitej z Francją, Wielką Brytanią oraz Rumunią. Pozostałym krajom, zostaje poświęcone zdecydowanie mniej miejsca, co zresztą wynika z hierarchii celów dyplomacji polskiej, które wyznaczył Piłsudski: 1. Stosunki z Niemcami i Rosją; 2. Sojusze; 3. Mniejsi sąsiedzi; 4. Stosunki z innymi krajami; 5. Liga Narodów (szerzej na ten temat, na s. 358).

Siedmioletnia służba Becka, została podzielona na cztery cezury czasowe. Pierwsza z nich przedstawia lata 1932-1935, czyli etap, gdy główny bohater książki wykonywał przede wszystkim polecenia swojego mentora. Piłsudski, powierzył tak odpowiedzialne stanowisko Beckowi, ponieważ: „wiedział, że będzie on nie tylko najlepszym realizatorem jego myśli, ale i rzecznikiem bardziej zdecydowanych metod, które uznawał za optymalne w nowej rzeczywistości politycznej. O jej rychłym nadejściu było od dawana przekonany. Na nowe czasy, trzeba było nowych ludzi” (s.264).

W części następnej, dotyczącej okresu 1935-1937, zostają przedstawione pierwsze samodzielne kroki Becka w polityce zagranicznej. Bohater książki, realizując założenia polskiej polityki zagranicznej, które nakreślił Piłsudski, starał się jak sam to określał „nie dolewać wody do wina wielkich myśli politycznych Komendanta”. Polityka polska, miała być niezależna od Niemiec i Rosji oraz umacniać samodzielność państwa. Nie podejmowano próby wiązania się sojuszami z jednym lub drugim wielkim sąsiadem II Rzeczpospolitej, oraz próbowano osiągnąć normalizację stosunków między nimi. Koncepcja „polityki równowagi” między nimi, zakładała swoistą neutralność między hitlerowskimi Niemcami, a sowiecką Rosją. Utrzymanie niezależności od tych państw oraz zasada „nic o nas bez nas” stanowiła główne pryncypia prowadzonej przez niego polityki zagranicznej. Beck doskonale sobie zdawał sprawę, że II Rzeczpospolita nie jest mocarstwem. Polska w jego koncepcji miała regionalne interesy dotyczące Europy Środkowo-Wschodniej, którą pragnęła „uporządkować” po swojej myśli co, jednakże nigdy się nie udało.

Kolejnym omawianym okresem czasowym, stanowi rok 1938, czyli okres „appeasementu”, mocarstw zachodnich wobec hitlerowskich Niemiec i faszystowskich Włoch. Beck, nie chciał dopuścić do tego, aby Polska była zdegradowana do poziomu państw drugiej kategorii w stosunkach międzynarodowych. Ta sztuka jednak się nie udała, a dla Becka dużą porażką była konferencja monachijska, z pominięciem Polski. Natomiast: „ultimatum skierowane do rządu w Pradze w sprawie cesji Zaolzia i cała polityka polska z końcem września 1938 roku stanowiła przede wszystkim reakcję na appeasement” (s.574). Pomimo naruszenia ładu wersalskiego po Monachium, Polska: „nie pozwoliła sobie narzucić żadnych rozwiązań godzących w jej niepodległość. Ale jesienią 1938 r. upadły wszelkie dotychczasowe przesłanki do skutecznego prowadzenia polityki równowagi” (s.633).

Ostatnią cezurą czasową, stanowiącą jednocześnie zwieńczenie kariery Becka jako ministra spraw zagranicznych, był 1939 r., określany przez autorów jako „annus terribilis”. W tym czasie doszło do definitywnego zerwania pokojowych stosunków z III Rzeszą, w następstwie których Polska miała być kolejnym celem zaborczej polityki Hitlera. W sierpniu 1939 r., zrealizował się najgorszy możliwy dla Polski scenariusz, w postaci paktu Ribbentrop-Mołotow, który groził nieuchronnym rozbiorem państwa. Niewątpliwie, sukcesem Becka był bilateralny sojusz z Wielką Brytanią, który zapewniał Polsce wejście do wojny w koalicji, a nie w izolacji. O tym jaka była jednak jego prawdziwa „wartość” sojuszu, Beck nie mógł chwili jego podpisania, w żaden sposób przewidzieć. Scenariuszy wydarzeń w 1939 r. było wiele, a ten, który wszedł w życie nie był jedynym możliwym. Jak piszą autorzy „choć wiemy, jak potoczyły się losy sprawy polskiej podczas II wojny światowej, nie sposób odrzucić myśl, że doprowadzenie do umiędzynarodowienia konfliktu polsko-niemieckiego w 1939 r. było poważnym osiągnięciem. Stanowiło maximum tego, co polska dyplomacja w ówczesnych warunkach mogła uzyskać. W ten sposób państwo polskie wybrało drogę Belgii w 1914 r., a nie drogę Czechosłowacji z 1938 r. Jeśli przyjmiemy, że gwarancje służyły ponownemu zastosowaniu appeasementu, to polska dyplomacja udaremniła te plany, nie ustępując z praw swojego państwa” (s.775).

Ostatnia część biografii (autorstwa Mariusz Wołosa), dotyczy końcowych lat życia bohatera w Rumunii. Będąc oskarżany przez przedstawicieli Rządu Rzeczypospolitej Polskiej na uchodźstwie, za głównego winowajcę klęski wrześniowej, został skazany na polityczny niebyt. W ciągu pięciu lat pobytu na ziemi „sojusznika” podejmował próby ucieczki, zajmował się spisywaniem swoich wspomnień (niestety, nigdy nie doprowadzonych do końca) oraz zmagał się z licznymi problemami zdrowotnymi. W ostatnich etapie jego życia, towarzyszyła mu jego małżonka Jadwiga oraz grono najbardziej wiernych współpracowników. Beck zmarł 5 czerwca 1944 r., w dwuizbowym budynku szkoły w Stănești. 47 lat później, jego szczątki sprowadzono do Warszawy, gdzie został pochowany na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.

Czytając biografię Becka, najbardziej podobała mi się dociekliwość autorów, którzy chcieli przedstawić sposób myślenia ministra spraw zagranicznych w chwili podejmowania przez niego najważniejszych decyzji dyplomatycznych. Nie było to łatwe zadanie, ponieważ bohater książki, nie prowadził żadnego diariusza, rzadko udzielał wywiadów prasowych i był oszczędny w słowach. Aby ukazać tok myślenia Becka, w określonej sytuacji, autorzy szeroko korzystali z notatek dyplomatycznych czy dzienników najbliższych współpracowników (np. diariuszy Szembeka). To dzięki nim, w interesujący sposób zostały ukazane przesłanki, którymi kierował się bohater książki, prowadząc politykę zagraniczną swojego kraju, w określonym miejscu i czasie. Warto podkreślić, że baza źródłowa książki jest ogromna. Obejmuje kilkadziesiąt archiwów polskich oraz zagranicznych, oraz setki pozycji źródłowych, wspomnieniowych oraz opracowań. Historia życia Becka jest doskonale udokumentowana, a przy tym napisana bardzo przystępnym stylem, umożliwiającym swobodną lekturę każdemu czytelnikowi.

W książce, nie znajdziemy rozważań dotyczących „co by było gdyby”, nie ma kreślenia scenariuszy alternatywnych. Polityka Becka, zostaje przedstawiona z perspektywy tego co było. W takim też kontekście jest oceniana przez dwóch autorów. Na kartach pracy, pojawiają się jednak dosyć często krótkie rozważania dotyczące innych możliwości, jakie posiadał w określonych sytuacjach Józef Beck, wraz z próbą ich oceny przez autorów – „czy można było postąpić inaczej”. Obydwaj historycy, nie stronią przed zadawaniem trudnych pytań, np. dotyczycących słuszności kroków podjętych w sprawie Zaolzia. Jednakże ich odpowiedzi, są w większości „in plus” dla Becka, a jego decyzje są przez nich często usprawiedliwiane. Trzeba podkreślić, że biografowie Becka, lubią swoją postać, a prowadzoną przez niego politykę uważają za jak najbardziej słuszną, o czym piszą w następujący sposób: „niech zabrzmi to nawet bardzo jednostronnie, ale nie dostrzegamy większych błędów w postępowaniu ministra – a w każdym razie takich, jakie godziłyby w polską rację stanu, a co najważniejsze, zaistniały w warunkach możliwości wyboru lepszej opcji” (s.876).

Pozostaje zatem pytanie, czy warto zainwestować czas i pieniądze w dzieło Marka Kornata oraz Marusza Wołosa. Moim zdaniem jak najbardziej tak. Uważam, że czytelnik otrzymuje bardzo dobrą książkę, która oprócz samej stricte biograficznej narracji o Józefie Becku, stanowi bardzo dobrą syntezę polskiej polityki zagranicznej w latach 1932-1939. I z tego też powodu, zdecydowanie warto się z nią zapoznać i poświęcić jej kilka długich wieczorów, aby „najpierw zrozumieć, potem oceniać”.

* wszystkie cytaty pochodzą z książki

Inne recenzje