logo

Polska i Europa 1938–1939. Cztery decyzje Józefa Becka

Polska i Europa 1938–1939. Cztery decyzje Józefa Becka

Autor: Marek Kornat
Wydawca: Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku
Rok wydania: 2024
Okładka: twarda
Liczba stron: 1228
Moja ocena:

Obrazek recenzji 9

Książkę do recenzji otrzymałem dzięki życzliwości wydawnictwa Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, za co składam serdeczne podziękowania.

„Bez większej obawy można przyjąć, że Piłsudski i Beck – mimo nieco inaczej rozkładanych akcentów – w Hitlerze widzieli przede wszystkim ideologa-rewolucjonistę, który pragnie dostosować życie ludzi i narodów do własnej doktryny politycznej, a zwłaszcza reformatora ładu wewnętrznego Niemiec. Zgodnie podkreślali dynamizm i maksymalizm Hitlera. To zaś oznaczało w ich mniemaniu, że realizacja jego wielkich planów dotyczących narodu niemieckiego zajmie mu stosunkowo wiele czasu i z tego powodu z nową Rzeszą można będzie zawierać taktyczne układy, które zdołają przetrwać przez jakiś czas.” (s.81)

Lata 1938-1939 były przełomowe dla Polski i Europy. Jakie cztery decyzje podjął polski minister spraw zagranicznych Józef Beck? Dlaczego Wielka Brytania i Francja wybrały politykę ustępstw wobec III Rzeszy? Jaką rolę w politycznej układance państw europejskich odgrywał Związek Sowiecki? Na te i wiele innych pytań odpowiada profesor Marek Kornat, który od lat zajmuje się historią polskiej dyplomacji i stosunków międzynarodowych w XIX i XX w.

Prezentowana tutaj publikacja ukazała się po raz pierwszy na rynku wydawniczym w 2012 r. pt. „Polityka zagraniczna Polski 1938–1939. Cztery decyzje Józefa Becka”.  Po ponad dekadzie jej nowe wydanie ponownie przygotowało Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Nie jest to jednak wznowienie, lecz znacznie uzupełnione i wzbogacone o nowe wątki i rozważania opowieść obejmująca okres historii Polski i Europy od lutego 1938 do września 1939 r. Publikacja składa się z ośmiu obszernych rozdziałów, z których każdy porusza osobne zagadnienie związane z działalnością polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych kierowanego przez Józefa Becka. Całość uzupełniają dwa obszerne aneksy, w których prezentowane są liczne dokumenty polskie i zagraniczne dotyczące omawianego przez autora okresu.

Kardynalne znaczenie dla zrozumienia założeń politycznych marszałka Piłsudskiego i Józefa Becka miała teza o podziale państw na trzy kategorie: (1) wielkie mocarstwa, czyli państwa o interesach światowych; (2) państwa średnie, które mają interesy regionalne, ale się cenią; (3) państwa klientalne wobec wielkich mocarstw. Polska miała aspirować do tej drugiej kategorii. Najważniejszym wskazaniem wypływającym z tej koncepcji było bronienie się przed usiłowaniami obcych mocarstw chcących zaocznie decydować o interesach państwa. (s.151)

Kronikarskim obowiązkiem należy wspomnieć, że pierwszy rozdział przedstawia realia tzw. „polityki równowagi”, która była realizowana przez Józefa Piłsudskiego, a następnie Józefa Becka w latach 1934-1938. Rozdział ma charakter obszernego wstępu do głównych rozważań profesora Kornata, które dotyczą czterech niezwykle ważnych decyzji polskiego ministra spraw zagranicznych, które podjął przed wybuchem II wojny światowej. Jakie to były decyzje? Po pierwsze zadecydowano (jesień 1938 r.) o wykorzystaniu konfliktu o Sudety i dezintegracji Czechosłowacji, aby odebrać od niej Śląsk Cieszyński i spróbować stworzyć nowy blok środkowoeuropejski. Po drugie zostały ostatecznie odrzucone (styczeń 1939 r.) niemieckie żądania terytorialne. Trzecia kwestia dotyczyła przyjęcia przez Polskę brytyjskiej oferty gwarancyjnej, którą autor książki określa mianem „czekiem bez pokrycia”. Ostatnią kluczową decyzją Becka było odrzucenie żądań sowieckich w kwestii udostepnienia polskiego terytorium Armii Czerwonej.  Kulisy podjęcia tych kluczowych kierunków polskiej dyplomacji zostało ciekawie zarysowane na tle europejskiej dyplomacji w latach 1938-1939.

Czy wymienione powyżej decyzje Becka były słuszne? Z pewnością to pytanie będzie towarzyszyć czytelnikowi przez cała książkę. Z mojej perspektywy po lekturze całości w pełni zgadzam się z argumentacja autora, że polska polityka zagraniczna w tym czasie była racjonalna i oparta na idei „nic o nas bez nas” oraz bezwzględnego utrzymania niepodległości państwa, które było dla polskich rządzących wartością nadrzędną. 5 maja 1939 r. w Sejmie RP, Beck kończąc swoje przemówienie powiedział znane słowa: „My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę. Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor.” Te dwa ostatnie zdania stały symbolem polityki Becka – zarówno w kontekście pozytywnym jak i negatywnym. Honor w tym przypadku oznaczał brak zgody na politykę ustępstw wobec III Rzeszy, które doprowadziłyby ostatecznie do utraty niepodległości. Przemówienie Becka zostało wówczas entuzjastycznie przyjęte, ale minister doskonale zdawał sobie sprawę, że prowadzona przez niego dyplomacja przegrała i zbliża się nieuchronny czas zbrojnej konfrontacji z zachodnim sąsiadem. Nikt w tamtym okresie nie mógł jeszcze przewidzieć sojuszu Hitlera ze Stalinem, który stał się gwoździem do trumny II Rzeczpospolitej i prawdziwej hekatomby narodu polskiego.

Minister Beck, podobnie jak Piłsudski, nie doceniał stabilizującej roli Czechosłowacji w układzie sił politycznych w Europie Środkowej. Nie dostrzegł, że „upadek Czechosłowacji musiał prowadzić do hegemonii III Rzeszy w całej Europie Południowo-Wschodniej”. Przyjęte przez polskiego ministra założenie, że kryzys czechosłowacki i zmiany terytorialne tym kryzysem wywołane uda się wykorzystać dla realizacji interesów strategicznych Rzeczypospolitej, okazało się zasadniczo błędne. Taki jest ostateczny wniosek ze studiów nad tą koncepcją polityczną. (s.371)

To co my wiemy z perspektywy człowieka żyjącego w XXI wieku, nie wiedział wówczas sam Beck i wielu polityków europejskich. Łatwo jest ferować wyroki po latach i kreślić scenariusze historii alternatywnej. Mogę podpisać się dwoma rękoma, za argumentacją profesora Kornata, który stanowczo podkreśla, że inna polityka niż utrzymanie równowagi wobec Niemiec i Związku Sowieckiego nie mogła mieć wówczas miejsca. Jakikolwiek sojusz czy szersza współpraca z jednym z naszych ówczesnych totalitarnych sąsiadów skończyłaby się tylko w jeden sposób – utratą wywalczonej niepodległości w 1918 r. i staniu się wasalem Niemiec czy Sowietów.

Lektura książki mimo niezwykle ciekawej narracji autora, który nie stroni od wyrazistych, lecz popartych źródłowo opinii, nie należy do najłatwiejszych. Brak tutaj pogoni za tanią sensacją, która jest niestety zmorą naszych czasów. Autor rozprawia się z mitami, które pokutują w zachodniej i polskiej historiografii czy publicystyce historycznej. Uważam, że dla wielu, którzy sięgną po niniejszą książkę, trudne będzie do przełknięcia to, że „alternatywna” wizja sojuszu z III Rzeszą (i pójścia u jej boku na Sowietów) lub dogadania się z Związkiem Sowieckim i jego „protekcją” nad II Rzeczpospolitą było z pewnością drogą do nikąd. Polska – co trzeba wyraźnie podkreślić – była wówczas tylko „państwem średnim”. Państwem, które miało swoją niezależną politykę zagraniczną i nie bało się jej prowadzić na swoich zasadach. Sprawa zajęcia Zaolzia czy unormowania stosunków z Litwą dobrze o tym świadczą.

Żadna polityka polska nie mogła udaremnić paktu Ribbentrop-Mołotow ani też żadna polityka nie mogła zapewnić Polsce czynnej pomocy sojuszników zachodnich we wrześniu 1939 r. Jeżeli uznać, że polityka to sztuka osiągania tego, co możliwe, to dyplomacja Becka osiągnęła maksimum, gdyż spowodowała, że w obliczu chwilowej utraty terytorium ocalono podmiotowość prawną państwa, a wojnę mógł kontynuować rząd będący depozytariuszem praw i zobowiązań w rozumieniu prawa międzynarodowego. (s.680)

Bardzo ciekawy jest VI rozdział publikacji profesora Kornata, który dotyczy kwestii sojuszu z Wielka Brytania. Beck nie jechał do Londynu po to aby prosić o łaskę synów Albionu. Jechał jako niezależny polityk, który miał konkretny plan na relację z Wielka Brytanią wobec coraz trudniejszej sytuacji II Rzeczpospolitej. Trzeba podkreślić, że samo zobowiązania sojusznicze w momencie próby, który nastąpił 1 września 1939 r. nie zostały wykonane przez Wielką Brytanię oraz Francję. Polska zapłaciła bardzo wysoka cenę za brak stanowczej reakcji swoich sojuszników, którzy jedynie pozorowali przyjście Polsce z pomocą na wypadek wojny z Niemcami. Gdyby jednak nie decyzja Józefa Becka o podpisaniu sojuszu z Wielką Brytanią, być może wydarzenia z września 1939 r. przerodziłby się wyłącznie w „lokalną wojnę”, a nie od 3 września wojnę europejską. Znamiennie, że w tym dniu jako pierwsza wojnę wypowiedziała Wielka Brytania a dopiero po paru godzinach Francja, z którą Polskę łączyły znacznie dłuższe „tradycje” sojusznicze.

Historia lat 1938-1939 uczy nas jak niezwykle trudne jest podejmowanie decyzji politycznych, gdy nie istnieją żadne pozytywne alternatywy. W tych latach polska dyplomacja miała do wyboru albo milczącą akceptację i podporządkowanie się „wielkim” lub podjęcie beznadziejnej walki, która może przynieść przerażające straty dla tkani narodowej. Oba rozwiązania były złe. Ale nie było innej drogi. Oceniając postać Józefa Becka i polityki którą prowadził (a w szczególności czterech decyzji, które zostały szczegółowo opisane w książce) – miejmy tego świadomość. Ferowanie ostrych wyroków jest wygodne z perspektywy człowieka który żyje niemal dziewięć dekad od wybuchu II wojny światowej. Chcąc jednak poznać prawdę o wydarzeniach i decyzjach tamtych czasów trzeba jednak podjąć trud sięgnięcia głęboko do źródeł i dokonania szczegółowych analiz polityki zagranicznych państw europejskich tamtego czasu. Tak uczynił to profesor Marek Kornat, którego książkę mogę z czystym sumieniem Państwu polecić. Nie ku przestrodze, ale chęci zrozumienia. A czego dokładnie? To już pastwo zdecydują sami. Odsyłam do lektury i prowadzenia własnych analiz.

Takie sytuacje jak ta z 1939 r. w dziejach narodów zdarzają się rzadko, a nawet bardzo rzadko. Łączy je przede wszystkim to, że nie ma możliwości wyboru żadnego rozwiązania kompromisowego i trzeba wszystko stawiać na jedną kartę. Stawką jest niepodległość państwa i los narodu przez wiele dziesięcioleci. Dlatego przekonanie ogromnej większości historyków polskich o słuszności decyzji Józefa Becka w sprawie odrzucenia żądań niemieckich jest niepodważalne i ufać należy, że nie zostanie zakwestionowane w przyszłości. Polska polityka zagraniczna doby przedwojennej jest częścią naszej historii, ale – odczytywana wciąż na nowo –  daje też lekcję dotyczącą teraźniejszości. (s.914)

Inne recenzje